… rację miał ten ktoś, kto twierdził, że obecność jest jednym z najwspanialszych prezentów, jaki można podarować drugiemu człowiekowi.

Najbardziej słoneczna i klimatyczna książka roku!
Magdalena Kordel zabiera nas w niesamowitą podróż do Włoch. Choć pojawia się też Francja, jesteśmy na chwilę w Polsce, to jednak Italia jest niekwestionowanym bohaterem tej powieści.
Od pierwszych stron zostajemy dosłownie wciągnięci w historię, która otula nas widokami, zapachami i słońcem. Czujemy klimat Wenecji, zachwycamy się malowniczą Toskanią, a wszystko okraszone jest tym charakterystycznym włoskim temperamentem.
Nie dajmy się jednak zwieść pozorom, że to taka ciepła wakacyjna książeczka. Jedna z głównych bohaterek, Nicoletta, jest zagubioną kobietą, która próbuje odnaleźć swoją drogę w życiu. Dlaczego? Tego nie zdradzę, bo odkrycie jej tajemnicy jest esencją tej opowieści. Druga z kolei bohaterka, Mirela, odnajduje w Toskani to, czego tak długo szukała. Brzmi tajemniczo? I tak ma być.
Bo „rację miał ten ktoś, kto twierdził, że obecność jest jednym z najwspanialszych prezentów, jaki można podarować drugiemu człowiekowi”. Niech to będzie puentą i kwintesencją opowieści, którą po prostu trzeba przeczytać. Gorąco polecam.