Wyróżniali się z tłumu nie tylko wielkością tobołów i plączącym się między nogami potomstwem, ale przede wszystkim błyskiem w zmęczonych ciężką zimą spojrzeniach. Ten błysk, to światło można było różnie interpretować. Dla jednych był to strach, dla innych ciekawość i nadzieja na lepsze jutro. Jedynie w oczach emigrantów majaczyła przyszłość odleglejsza niż dzień, kończący się z pełnym bądź pustym brzuchem.
Emigracja – jak ciężka i smutna musi być sytuacja życiowa ludzi, którzy decydują się na porzucenie znanego im świata, otoczenia i ludzi. Jak desperacko muszą poszukiwać szczęścia, jeśli postanawiają zamienić bezpieczeństwo jakie dają znajome kąty, tradycje czy język na niepewność tego, co przyniesie im nowe, nieznane miejsce. Jak wiele obaw i strachu muszą nosić głęboko w sobie i ukrywać przed innymi, aby samych siebie przekonać do słuszności podjętej decyzji. Obraz właśnie takich ludzi przedstawia w swojej książce Sabina Waszut. Zresztą z wielkim powodzeniem.
Galicja, rok 1902. Podbocheńska wieś zamieszkana przez ludzi, którym wiatr wieje w oczy i zamienia ich życie w ciągłą walkę o przeżycie kolejnego dnia. Zmagają się z głodem, chłodem i strachem przed chorobami. Pozbawieni właściwie jakichkolwiek perspektyw na lepsze jutro, stają się łatwą ofiarą ludzi, którzy snują przed nimi opowieści o kraju chlebem i miodem płynącym, który odmieni ich życie na zawsze. Gdzie jest ziemia za darmo, wieczne słońce i uśmiechnięci ludzie żyjący bez trosk i zmartwień. Istna ziemia obiecana. Pytanie brzmi: dla kogo? Czy rodzina Gajdów, która decyduje się na wyjazd do dalekiej i obcej Brazylii, znajdzie tam to, czego tak usilnie szuka?
Poza tym, jak to może być, że im, biedakom, zawsze się kłody pod nogi rzuca, jak to tak, że ani tu żyć godnie im nie dają, ani w świat po szczęście ruszyć zezwolić nie chcą.
Rodzina Gajdów nie oczekuje od życia zbyt wiele. Chcą godnie żyć, czyli uczciwie, bezpiecznie i beztrosko. Pragną wychowywać swoje dzieci w poczuciu, że mają co jeść, mają gdzie mieszkać i rozwijać się. Są prości, niepiśmienni, więc bardzo łatwo mogą stać się ofiarami oszustów, złodziei i naciągaczy. Tak bardzo wierzą, że tam za horyzontem czeka na nich lepsze miejsce, że znajdują w sobie siłę, aby postawić wszystko na jedną kartę. Stają na rozstaju dróg, z których każda może okazać się zgubna. Ta odwaga to chyba jedna z tych największych, na jakie stać człowieka.
Po jej policzkach spływały łzy. Kapały na maleńką główkę śpiącego dziecka. Ale ona tych łez nie czuła. W tamtej chwili nie czuła zupełnie niczego, tak jakby ktoś wyjął wszystko z jej środka i pozostawił pustą skorupę.
Jak to w życiu bywa, ludzki los to blaski i cienie, wzloty i upadki. Umiejętność poradzenia sobie z nimi i wyjścia z trudnych sytuacji nieraz decyduje o życiu lub śmierci. Życie ludzi na emigracji jest o tyle trudniejsze, że wszystko jest na początku jednym wielkim znakiem zapytania. Nasi bohaterowie szybko przekonali się, że w życiu nie ma niczego za darmo i chociaż ziemię, owszem, dostali, ale cała reszta zależała już tylko od nich. Musieli wykazać się zaradnością, odwagą i niebywałym hartem ducha, aby pokonać wszystkie przeciwności losu. A tych czekało na nich nader dużo: choroby, śmierć, nieznany język, nieprzychylna ziemia i ludzie, którzy nie zawsze byli skorzy do pomocy.
” Gdyby ktoś ją zapytał, nie umiałaby powiedzieć, jakim cudem przeżyli” – tak po latach, wspominając te pierwsze spędzone na obczyźnie, stwierdza jedna z bohaterek. Z perspektywy czasu widzi jak wielkie ryzyko podjęli decydując się na emigrację. Czy po tak długim czasie potrafili z przekonaniem przyznać, że ich życie stało się lepsze, że trud się opłacił i wiodą szczęśliwe i radosne życie? Czy nowa, nieznana ziemia okazała się tą wymarzoną? Czy nie lepiej byłoby zostać w kraju ojczystym? To dla nich pytania i odpowiedzi z gatunku tych najtrudniejszych. Jeśli jednak ktoś potrafi przyznać, że „[t]u jest nasza ziemia, Zuzanno. Nie zapominaj o tym”, można sądzić, że mimo wszystko potrafili w końcu optymistycznie spojrzeć w przyszłość i zaakceptować swój los.
Historia emigrantów to opowieść o poświęceniu, odwadze i poszukiwaniu szczęścia. To opowieść, która wzbudza niebywałe emocje, a niektóre sceny przekraczają naszą współczesna wyobraźnię. Niedowierzanie, złość oraz zaciskanie kciuków, aby los pokazał swoje ludzkie oblicze i pozwolił bohaterom na wzięcie głębokiego oddechu ulgi i ukojenia. Historia, która na długo zapada w pamięć. Także ku przestrodze.