Magdalena Witkiewicz „Drzewko szczęścia”

Paradoks, nie? Dzieli nas ponad dwa tysiące kilometrów, a wiesz o mnie więcej niż ludzie, z którymi mieszkam pod jednym dachem. Rodzina to…, no właśnie, czym jest rodzina? Czy z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu, a w rzeczywistości najchętniej omijalibyśmy się szerokim łukiem lub po prostu spotykali się tylko od „święta”? Kornelia Trzpiot też...

Magdalena Witkiewicz „Pracownia dobrych myśli”

Wiesz, ja dużo wiem. Stara już jestem, telewizję oglądam, gazety czytam. I pewne fakty potrafię doskonale ze sobą łączyć. Internet też mam. Pracownia Dobrych Myśli, mieści się w Miasteczku, w kamienicy przy ulicy Przytulnej – jeśli kiedyś zawitacie do tego miejsca, musicie być gotowi na dużą dawkę niecodziennych wydarzeń, nietuzinkowych bohaterów oraz całą garść dobrych...

Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński „Biuro M”

Pierwszą myślą, jaka przyszła do głowy Barbarze, gdy tylko odzyskała przytomność, było to, że nigdy nie należy sobie czegoś życzyć, bo potem się to dzieje, tylko z reguły niezupełnie tak, jakby człowiek chciał. Barbara Bakuszycka – niedoszła panna młoda, która trzy razy życzyła sobie wyjść za mąż, ale los postanowił nie dać jej tego doświadczyć....

Magdalena Witkiewicz „Srebrna łyżeczka”

Każdy etap życia rządzi się swoimi prawami. (…) Jeżeli pominiemy pewien etap, to z pewnością w późniejszym życiu będzie można zauważyć jakieś braki. Wszystko powinno mieć naturalną kolej rzeczy i nie można nic przyspieszać ani spowalniać, bo zaczyna się robić życiowy bałagan… Jak duże znaczenie ma w naszym życiu dzieciństwo? Czy można pominąć pewne etapy...

Tomasz Kieres „Wybieram siebie, wybieram ciebie”

Tekst o ogarnianiu się był jego mantrą od lat. Ilekroć czuł się gorzej i ciężar świata przygniatał go do ziemi, patrzył na swoje odbicie w lustrze i mówił „ogarnij się”. Człowieku ogarnij się, zrób coś ze sobą, przestań się nad sobą użalać, żyj tak jakby jutra miało nie być – jak prosto napisać czy wypowiedzieć...

Max Czornyj „Bestia z Buchenwaldu”

Niczego nie żałuję. (…) Od początku byłam stworzona do wielkich rzeczy i teraz przychodzi zapłacić za nie cenę. Wiem jednak, że historia o mnie nie zapomni. Dziesiątki dziennikarzy właśnie piszą relacje z procesu, notują każdy mój ruch oraz gest. Podnoszę wyżej podbródek i delikatnie się uśmiecham. Już nie muszę grać. Wszystko niebawem będzie skończone, choć...