Przebaczenie uwalnia serce do miłowania, a moc człowieka doskonali się w jego słabościach.

Po co nam nasze słabości, przecież to, co słabe kłóci się z tym, co mocne. To jak zaprzeczanie samemu sobie i próba przekonania innych, że powinniśmy się cieszyć z tego, że upadamy i mamy w życiu pod górkę. Szaleństwo, niedorzeczność, bajka… A jednak. Słabości są jak nasze doświadczenie zawodowe – im większe, tym większa szansa na lepszą pracę; im dłużej pracujemy, tym mniej jest w stanie nas zaskoczyć. Zatem, im więcej słabości, tym więcej w nas pomysłów na pokonywanie ich i większe poczucie zadowolenia z samego siebie.

Pomyśl o sobie. O tym, co mogłoby ci dać życie swoim życiem. (…) Oczekiwania w prostej drodze prowadzą do rozczarowań. Nie możesz decydować, co mają czuć inni ludzie, więc jaki jest sens, byś traciła przez to czas, energię i zdrowie?

Ania H. Niemczynow dokonała swoistej wiwisekcji tych emocji, które ciągnęły ją nieustająco w dół i nie pozwalały oddychać pełną piersią. Należały do nich między innymi niskie poczucie własnej wartości, ciągła próba zasłużenia sobie na uwagę i miłość oraz oczekiwania wobec ludzi, którzy powinni kochać i akceptować. Rozprawia się w swoich opowieściach z ciągłą próbą bycia kimś innym niż jest, po to, aby może w końcu przypodobać się otoczeniu. Jako raczkująca matka i żona poddawała się presji otoczenia, pozwalała na wmawianie sobie, że jest nieudolna, niewystarczająca, inna… Jako młoda kobieta nie potrafiła bronić swoich racji, bo „[k]iedy jesteśmy młodzi, tak bardzo zależy nam na tym, co pomyślą o nas inni”. Dopiero dojrzałość uczy nas, że najważniejsze jest to, co sami myślimy na własny temat. Czyż nie chodzi tutaj znowu o doświadczenie? Tym razem o to życiowe i emocjonalne. Im więcej doświadczamy, tym szybciej znajdujemy rozwiązania i tym mniej przejmujemy się opinią innych ludzi na nasz temat. Stajemy się silniejsi przez to, że już kiedyś w życiu doświadczyliśmy podobnych przeżyć. W końcu ile razy można popełniać te same błędy?

Z wielką odwagą odsłaniam swoją wrażliwość. Kieruję się w życiu sercem. Odsłaniam podbrzusze, wystawiam się na publiczny osąd. (…)Wierzę, że moje niedoskonałości i dzielnie się nimi mogą komuś pomóc, kogoś zainspirować.

Człowiek nie jest lepszy przez to, że może wydaje się być mądrzejszy, ładniejszy czy bogatszy. Jego moc pochodzi z przeżyć, doświadczeń, potknięć i upadków. Im częściej potrafi pozbierać się po trudach codziennego życia, tym szybciej dochodzi do wewnętrznego ładu z samym sobą. Nie ma idealnego życia, kiedy nasze oczekiwania przerastają rzeczywistość. Ideały tworzymy sobie sami i nie muszą to być wielkie rzeczy. Wystarczy życie w zgodzie z własnym sercem, z własnymi przekonaniami, z własnymi słabościami. I choć nieraz przychodzi nam iść pod prąd, to nie warto tłumić w sobie emocji tylko dlatego, że czegoś nie wypada bądź przekracza ogólnie przyjęte normy. Kumulowane emocje mają moc „wysadzania drzwi z futryn”.

Musimy żyć! Musimy być szczęśliwi dzisiaj. Nie jutro, pojutrze, za tydzień, miesiąc, rok czy kilka lat. (…) Czas na szczęśliwe życie jest dziś! Dziś jest miejsce na ZACHWYT!

Wybaczaj, a nie usprawiedliwiaj innych. Pozwól sobie na bycie wrażliwym, nawet jeśli wiąże się to z niezrozumieniem. Nie tłum w sobie emocji, bo one potrafią wybuchać z siłą huraganu. Ufaj, że twoje życie ma sens i każdy z nas ma swoją ziemską misję do spełnienia. A przede wszystkim wierz w moc słabości – nic nie zastąpi nam tego, czego uczymy się obcując z nią. W końcu najlepszy pracownik to taki, który korzysta ze swojego doświadczenia i potrafi przekuć go w swój sukces. Najsilniejszym człowiekiem jest zaś ten, kto wyciąga wnioski z doświadczeń swoich największych słabości.

Autorka dzieli się z czytelnikiem swoimi doświadczeniami słabości i w ten sposób udowadnia, że to właśnie w nich tkwi źródło naszej mocy. Im częściej upadamy i podnosimy się, tym więcej w nas wiedzy na własny temat i sposobów radzenia sobie z przeciwnościami losu. Ta książka zmusza do refleksji. Nie każdy odbierze ją tak samo. Niektóre opowieści przemawiają do nas mocnej, inne mają słabszy wydźwięk. Jej moc tkwi w szczerości. A o to własnie chodzi w życiu – o prawdę, uczciwość wobec siebie, o empatię i czerpanie z wiedzy, która rodzi się z doświadczania emocji. Obok tej książki nie można przejść obojętnie.

Gorąco polecam.

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Anna H. Niemczynow, Moc słabości. Z zachwytu nad życiem, Wydawnictwo Luna, 2024.