Martyna Raduchowska „Szamanka od umarlaków”

Lepsze znajome piekło niż nieznany niebyt, niech to sobie zapamięta. Nieraz sobie myślimy, jak byłoby pięknie posiadać jakieś supermoce. Chociażby tylko jedną maleńką, która pomogłaby uporać się z problemami życia codziennego. Wyobrażamy sobie, że tacy czarodzieje to dopiero mają fajne życie – machną różdżką i wiele rzeczy robi się samo. Nikt natomiast nie zastanawia się...