Czy jest ktoś, kogo miłość nie przeraża?
Kiedy myśli się o ryzyku, do głowy przychodzą zagadnienia związane ze sportem, inwestycjami, biznesem czy naszym bezpieczeństwem w sieci. Analizujemy ryzyko przy podejmowaniu decyzji i próbujemy zminimalizować jego skutki. Czasem stawka jest tak duża, że stawiamy wszystko na jedną kartę i czekamy z niecierpliwością na konsekwencje. A może nawet u niektórych pojawiają się wypieki na twarzy? Prawdą też jest, że ryzyko nęci i przyciąga, ale tylko nieliczni są w stanie pójść z nim na randkę. A nuż wyniknie z tego coś dobrego? Jeśli zaś chodzi o randki właśnie, to czy sama miłość nie jest wystarczającym narażaniem się na niebezpieczeństwo? Bo kiedy w grę wchodzą uczucia, wtedy stawką jest nasze własne szczęście. Czy podejmiesz to ryzyko?
Każda osoba, która kiedyś doświadczyła straty, boi się, że tragedia stanie się po raz kolejny.
Eve, która rozpoczyna swoje literackie studia, wydaje się być zwyczajną dziewczyną. Taką, która zachłyśnie się studenckim życiem, imprezami, plotkami i tym wszystkim, z czym wiąże się ten szczególny etap w życiu. Jednak, gdyby się jej tak bliżej przyjrzeć, można by dostrzec w jej oczach strach, w sercu pustkę, a w duszy obawę o przyszłość. Eve wkracza w dorosłość z ogromnym bagażem doświadczeń, z którym musi nauczyć się żyć. Tylko czy można kogoś wyszkolić w przeżywaniu żałoby? Jak odzyskać w sobie wiarę w to, że najgorsze już za nami i teraz musi być tylko lepiej? Eve przyjmuje postawę, która wydaje jej się jedyną słuszną, aby znowu nie doświadczyć straty – nie zakochać się, nie zaangażować i nie dać się zranić. I nie wiadomo czy większym ryzykiem jest samotność czy może jednak Aiden…
Nie można kochać zdrową miłością, gdy nie pokochało się samego siebie. Nie jesteś w stanie dać skarbu, którego sama nie odkryłaś.
Aiden, z pozoru chłopak szukający łatwej rozrywki, zabawy do białego rana i powodzenia u płci przeciwnej, która przecież nie może się mu oprzeć. Lecz gdyby tak zdjąć maskę z jego twarzy i zajrzeć w zakamarki umysłu, można by poczuć ukryte pokłady niespełnionych pragnień, buntu przeciw stawianym mu oczekiwaniom oraz pragnienie bliskości. Czy można wyłączyć uczucia i myśleć tylko o fizyczności? Jak dotrzeć do kogoś, kto jest równie zagmatwany jak on i w dodatku tak bardzo intryguje? Aiden i Eve to niczym Adam i Ewa z rajskiego ogrodu, tylko nie wiadomo. kto kogo uwiedzie i gdzie czai się wąż gotowy wszystko skomplikować. A zastanawianie się nad zerwaniem zakazanego jabłka okaże się równoznaczne z szekspirowskim „być albo nie być”. Każdy wybór będzie wymagał odwagi i zrozumienia swoich własnych pragnień i potrzeb.
Jak to powiedział Szekspir: „mów szeptem, jeśli mówisz o miłości”1
„Jeśli mówisz o ryzyku” jest niczym sztuka teatralna, w której każdy nosi strój, pod którym ukrywa się zupełnie ktoś inny niż się wydaje. I chociaż jawi się ona niczym lekkie romantyczne przedstawienie, w którym od nienawiści do miłości wiedzie krótka droga, to finalnie dostajemy coś znacznie głębszego. Kiedy opada kurtyna, zapadająca cisza oznacza głęboką zadumę i przesłanie, jakie z naszej sztuki wypływa. Bo pod podszewką stroju każdego bohatera kryje się zranione serce i wrażliwa dusza. Oczekują oni, iż sztuka zwana życiem zostanie w końcu odpowiednio wyreżyserowana, a powierzona im rola odegrana perfekcyjne. Najważniejsze zaś są jasne instrukcje i sufler, który podpowie, kiedy powinie się noga.
Książka Aleksandry Maciejowskiej to bardzo mądre studium przeżyć młodych ludzi, którzy wkraczają w dorosłość z przeżyciami, które ich przerastają. To opowieść o przeżywaniu żałoby, o istotnej roli wsparcia rodziny i przyjaciół. Wskazuje ona na ogromny problem samotności i stwarzania pozorów normalności wśród współczesnej młodzieży. Chociaż wątek miłosny Evie i Aidena był dla mnie początkowo dosyć płytki i nadmiernie wyeksponowany, to w ogólnym rozrachunku pomógł zrozumieć mechanizmy działania młodych serc i umysłów. To ważna lektura dla „prawie dorosłych”, w której wielu będzie mogło się przejrzeć. Ja, dodatkowo, mogłam przenieść się do studenckich czasów, w których, tak jak podczas wykładów profesor Williams, także dominował Szekspir i literatura brytyjska.
Polecam 16+
*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Jeśli mówisz o miłości, Aleksandra Maciejowska, Wydawnictwo Mięta, 2025
1„Speak low if you speak love” – Wiliam Szekspir „Wiele hałasu o nic”