Bałem się śmierci. Dużo bardziej jednak bałem się życia.

Życie to dar, życie to cud, który otrzymujemy za darmo, a mimo to nie wszyscy potrafimy docenić jego uroków. W pewnym momencie tej naszej egzystencji zaczynamy skupiać się bardziej na tym, co w niej jest trudne i złe, aż w końcu zapominamy o cudzie i przechodzimy na tę „mroczną stronę mocy”. Dlaczego? Co takiego wydarza się w naszym życiu, że bliżej nam myślami do śmierci? Jak bardzo skrzywdzonym i zagubionym musi czuć się człowiek, aby czarne myśli przejęły kontrolę nad jego umysłem? Co musi przeżywać ktoś, kto z większą ochotą patrzy w oczy śmierci niż życiu? Strach – to mianownik, który łączy wszystkie te pytania i leży u podstaw odrzucania daru, jakim jest życie.

Czasy podstawówki się skończyły wraz z odebraniem świadectwa. Wchodziłem w nowe środowisko i wiedziałem, że będę musiał mocno przyłożyć się do nauki. Pod warunkiem, że uda mi się przeżyć.

Tytułowy Szymek to chłopak z sąsiedztwa, to nastolatek, który pośród meandrów życia szykuje się na kolejny etap swojej ziemskiej wędrówki. Ma swoje marzenia i plany, smutki i radości, obawy, ale ma też w sobie ciekawość życia. Niestety do czasu… Realia lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia to dosyć smutny czas przemian, niepewności, obaw o kolejny dzień i przepaści międzypokoleniowej. To, co znane i akceptowane zostaje wyparte przez rodzące się nowe możliwości i poczucie, że ludzi można podzielić na wygranych i przegranych. W takim właśnie środowisku Szymek doświadcza nietolerancji, braku akceptacji, a przede wszystkim samotności. W obliczu swoich nastoletnich problemów, pozostaje sam i zaczyna bać się życia. Brzmi znajomo? Czy obecnie młodzież nie doświadcza podobnych dylematów, zagrożeń i lęku? Ilu Szymków znaleźlibyśmy w naszym „nowoczesnym” społeczeństwie?

Nie lubił wyjeżdżać do takich zdarzeń. Przygnębiał go ten rodzaj śmierci. Sam wiele razy miał myśli samobójcze i tylko silnej woli zawdzięczał to, że jak dotąd nie pożegnał się z tym światem. Może ktoś tam na górze postanowił, że musi dźwigać swój krzyż na tym padole łez.

Komisarz Piotr Żmigrodzki to człowiek doświadczony, który wydawałoby się, że jest już w takim wieku, kiedy problemy egzystencjalne przestają zaprzątać głowę i człowiek wie, czego może oczekiwać od siebie i od życia. A jednak… Codzienność policjanta nie jest usłana różami. Tak jak Szymek, stoi na rozdrożu i właściwie nie wie, która z dróg jest tą właściwą. Choć dzieli ich dobrych parę lat życia, obaj bohaterowie walczą o lepsze jutro. Komisarz z demonami przeszłości i trudami obecnego życia, Szymek z wielką niewiadomą, jaką jest przyszłość. Piotr Żmigrodzki jest tutaj reprezentantem pokolenia, które musiało z dnia na dzień zmienić swoją mentalność. Z pozycji uprzywilejowanego stróża prawa, spadł do rangi kogoś, kto musi walczyć o swoją pozycję i zmienić swój sposób myślenia o drugim człowieku. Stąd słabość, nieporadność życiowa i społeczne zagubienie. Żmigrodzki nie przekroczył tylko jednej granicy – jego strach przed śmiercią pozostał ciągle większy niż ten przed życiem.

Książka Piotra Kościelnego jest bardzo obrazowym przedstawieniem realiów życia lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. To taki portret społeczny i obyczajowy tych, którym przyszło żyć na rozdrożu. Bardziej niż kryminał, maluje przed nami obraz psychologicznych zmagań młodego i starszego pokolenia. Domyślamy się powodów, jakimi kierował się Szymek, zgadujemy przyczyny jego decyzji i z wielkim przerażeniem uświadamiamy sobie, że pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają. Zarówno kiedyś, jak i obecnie, musimy walczyć z ostracyzmem społecznym, nietolerancją, używkami i pułapkami, jakie stawia przed nami życie. Nie da się niestety wyeliminować poczucia strachu, który paraliżuje tych, którzy zostali pozostawieni samym sobie. Brak bliskości, dialogu międzypokoleniowego trawi nas równie mocno teraz, jak i kiedyś. Zmieniły się metody prześladowań, ale konsekwencje nadal pozostają podobne. Obyśmy tylko potrafili cieszyć się z prezentu, jakim jest życie i rysowali przyszłość wolną od strachu przed nim. Śmierć kończy wszystko, a życie zawsze daje obietnicę stworzenia arcydzieła.

Polecam.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki Piotr Kościelny, Szymek, Wydawnictwo Czarna Owca, 2023